Czy w ciąży można jeść grzyby? Grzyby często budzą wątpliwości, w końcu jako społeczeństwo nie znamy ich tak dobrze, jak roślin. W przypadku klasycznych grzybów leśnych i hodowlanych odpowiedź jest prosta. Tak, można jeść grzyby w ciąży, a w kolejnych akapitach rozwiniemy temat mocniej. Odpowiedź jednak nie przychodzi tak łatwo, gdy pada pytanie o stosowanie w ciąży grzybów funkcjonalnych, takich jak Reishi, Lion’s mane, Cordyceps, czy Chaga. Te grzyby w końcu rozpatrujemy w ujęciu bardziej medycznym/prozdrowotnym niż kulinarnym. Tym bardziej, gdy mowa o skoncentrowanych ekstraktach. Choć prostej odpowiedzi nie ma, to zebraliśmy w jednym miejscu wszystkie przydatne dane z literatury naukowej, by możliwe najmocniej rozjaśnić temat. Przeczytaj do końca!
Grzyby jako produkt spożywczy i składnik potraw, absolutnie nie są zakazane w diecie kobiety ciężarnej. Jedyną rekomendacją jest zwiększona czujność, by nie spożyć gatunków trujących oraz by grzyby odpowiednio przygotowywać, by były dobrze umyte i nie były surowe.
Co więcej, są przesłanki wskazujące na korzyści z regularnego uwzględniania grzybów w menu podczas ciąży. Najsilniejszą z nich jest badanie, w którym kobiety od okresu przedciążowego do 20. tygodnia ciąży miały spożywać po przynajmniej 100 g grzybów dziennie. W tym przypadku były to białe pieczarki. Takiej „grzybowej diecie” poddały się 582 kobiety, a kolejne 580 stanowiło grupę kontrolną.
Główną obserwacją było, że porównaniu z grupą kontrolną dieta zawierająca grzyby znacząco zmniejszyła częstość występowania nadciśnienia ciążowego. Zauważono też zmniejszenie ryzyka stanu przedrzucawkowego, nadmiernego przyrostu masy ciała w ciąży i cukrzycy ciążowej. Z analiz wynika również, że obniżyło się ryzyko nadmiernej masy ciała noworodka (makrosomii). Autorzy wnioskują, że uwzględnienie grzybów w diecie kobiety ciężarnej jest dobrą strategią na zmniejszenie ryzyka nadciśnienia ciążowego.
Warto wspomnieć, że nadciśnienie ciążowe to przypadłość dotykająca aż 10% ciężarnych na całym świecie. Co więcej, stosowanie konwencjonalnych leków na nadciśnienie podczas ciąży nie zawsze jest bezpieczne, podobnie jak klasyczne metody niefarmakologiczne (zmniejszanie masy ciała, diety niskosodowe, intensywne ćwiczenia fizyczne). Odkrycie, że tak prosty zabieg jak regularne jedzenie grzybów może temu przeciwdziałać, jest dużym osiągnięciem.
Choć w przypadku klasycznych grzybów leśnych i uprawnych nie ma żadnych kontrowersji, to w przypadku grzybowych suplementów pojawiają się wątpliwości. Po pierwsze grzyby witalne mają więcej specyficznych związków aktywnych, po drugie proces ekstrakcji jeszcze bardziej je zagęszcza.
W podobnych przypadkach (np. przy wielu ziołach) zazwyczaj pojawia się informacja, że spożywanie ekstraktów w ciąży nie jest wskazane, ze względu na brak stosownych badań i brak pewności, że jest to bezpieczne. Jest to nic innego jak daleko posunięta ostrożność. Dokładnie tak samo jest w przypadku funkcjonalnych grzybów. Gdy brak dowodów zarówno na ryzyko, jak i na skuteczność, to suplementacja najczęściej jest odradzana, gdy nie niesie za sobą jakichś szczególnych korzyści w danym przypadku.
Badania na ludziach są zawsze najbardziej wartościowe i dają najtwardsze wnioski. Nie zawsze jednak są możliwe. Tak też jest w tym przypadku. Na kobietach w ciąży się po prostu nie eksperymentuje, a badania kliniczne przeprowadzane są wtedy, gdy są faktycznie mocno uzasadnione i nie ma wątpliwości co do bezpieczeństwa.
W przypadku oceny działania ekstraktów z grzybów witalnych podczas ciąży, badań na ludziach brak i nie ma co liczyć, że to się zmieni. Warto więc zerknąć choć w badania na modelu zwierzęcym. Ich również nie ma dużo, jednak jest to ilość pozwalająca już na pewną analizę.
Wywnioskowano, że spożywanie grzyba Shiitake w czasie ciąży jest bezpieczne i może obniżyć poziom trójglicerydów bez wpływu na masę ciała matki, jej zdolność rozrodczą, parametry biochemiczne i hematologiczne (poza triglicerydami), ani na pomiary ciała płodu.
Zauważono, że grzyb Shiitake ma właściwości antyoksydacyjne, które mogą minimalizować uszkodzenia spowodowane cukrzycą ciążową i chronić płody przed uszkodzeniami. Grzyb nie zmniejszył ciężkiej hiperglikemii u matki, ale promował wzrost poziomu insuliny, obniżył poziom aminotransferazy alaninowej, aminotransferazy asparaginianowej, trójglicerydów i całkowitego cholesterolu.
Spożywanie Reishi w czasie ciąży poprawiało metabolizm glukozy, zmniejszało peroksydację lipidów i chroniło płody urodzone przez matki z cukrzycą ciążową.
Sprawdzano działanie 3 różnych dawek, a płody zbadano pod kątem wszelkich nieprawidłowości morfologicznych. Wyniki wskazały, że masa macicy, masa ciała płodu, liczba ciałek żółtych i miejsca implantacji nie wykazały statystycznych różnic. Stwierdzono, że grzybnia Lion’s mane jest bezpieczna i praktycznie nietoksyczna w przypadku spożycia podczas ciąży.
Polisacharydy zawarte w Chaga znacząco zmniejszyły wskaźnik poronień, zahamowały spadki poziomów progesteronu i estriolu oraz wzrost poziomu malondialdehydu i zwiększyło aktywność dysmutazy ponadtlenkowej (SOD) i glutationu (GSH) u ciężarnych myszy zakażonych T. gondii. Zauważono też wiele korzystnych zmian w profilu cytokin. Wyniki sugerują, że polisacharydy z Chaga wywierają działanie ochronne przed zaburzeniami ciążowymi spowodowanymi infekcją T. gondii u myszy, promując równowagę pomiędzy ramionami układu odpornościowego.
Podawanie grzybów Reishi i Shiitake przed lub po narażeniu na STZ (farmakologiczny bodziec wywołujący cukrzycę) obniżyło poziom glukozy na krzywej glikemicznej w odpowiedzi na test tolerancji glukozy. Agaricus blazei był nieskuteczny. Według autorów wskazuje to na możliwość wykorzystania tych grzybów jako żywności funkcjonalnej, która może być stosowana w terapii uzupełniającej przy cukrzycy ciążowej.
Niegdyś do suplementacji ekstraktami roślinnymi i grzybowymi podczas ciąży podchodzono z większą swobodą, ponieważ wiedza o wpływie ich składników na rozwój płodu była znikoma. Po prostu częściej skupiano się na wspieraniu zdrowia matki, bez wiedzy czy dany zabieg może wpłynąć też na płód. Nasze europejskie zwyczaje dotyczą bardziej ziół, natomiast funkcjonalne grzyby wykorzystywane są bardziej w kulturze azjatyckiej. Z anegdotycznych przekazów wiadomo, że ciężarne azjatki tradycyjnie korzystały z właściwości funkcjonalnych grzybów dla wsparcia swojego organizmu.
W całej Azji znana jest anegdotyczna opowieść o „dzieciach Reishi” (Reishi babies). Mianowicie kobiety, które w ciąży spożywały owocniki Reishi m.in. dla wsparcia odporności, miały rodzić dzieci o bardzo spokojnym usposobieniu. Teoretycznie pokrywa się to z działaniem Reishi na spożywające je osoby. Nie ma jednak żadnego znanego potwierdzenia w literaturze fachowej, by spożywanie Reishi w ciąży mogło wpłynąć na charakter dziecka w przyszłości.
Bywa, że zaleta jakiegoś suplementu zmienia się w problem, gdy jednocześnie są przyjmowane pewne leki. Przykładowo opisywane wcześniej Reishi poprawiało parametry glukozowe u ciężarnych zwierząt, jednak przy jednoczesnym stosowaniu leków obniżających glukozę, działanie może się nasilać, co koniecznie trzeba brać pod uwagę, konfigurując cały schemat leczenia. Podobny wpływ na tolerancję glukozy mają też inne grzyby witalne, co wynika z ich ogólnej charakterystyki składu.
Czy można stosować ekstrakty grzybów witalnych podczas ciąży? Ostateczna i uniwersalna odpowiedź niestety nie istnieje. Gdy nie ma wyraźnej potrzeby, to zazwyczaj z daleko posuniętej ostrożności jest to odradzane.
Dotychczas przeprowadzone badania przedkliniczne na modelach zwierzęcych w uogólnieniu pokazały pozytywne efekty – brak toksyczności i możliwe korzyści zdrowotne, głównie w obrębie zmniejszania ryzyka cukrzycy ciążowej i nadciśnienia. Bazując na teorii, wiele składników zawartych w grzybach witalnych mogłoby przynosić korzyści w ciąży, m.in. beta-glukany, czy ergotioneina. Jednak brak jasnego wskazania w badaniach klinicznych, że suplementacja jest bezpieczna i nie wiąże się z toksycznością, zawsze pozostawia cień wątpliwości.
Jeśli są wskazania i suplementacja mogłaby przynieść wyraźne korzyści, to najlepiej możliwość włączenia grzybowego suplementu omówić z lekarzem prowadzącym, szczególnie gdy w tym samym czasie są przyjmowane jakieś leki.
Bez obaw można za to stosować ekstrakty grzybów funkcjonalnych już po zakończeniu okresu karmienia piersią. Macierzyństwo potrafi obciążyć fizycznie i emocjonalnie, a funkcjonalne grzyby mogą w tym zapewnić nieocenione wsparcie.
AUTOR
Tremella (Trzęsak morszczynowaty) - grzyb łączący ciało i umysł
Tremella to grzyb przypominający podwodny koral o teksturze żelatyny. Jest srebrzystobiała i gdy rośnie na powalonych...
Reishi (Ganoderma lucidum) - niezwykłe...
Pierwsze wrażenie pojawia się już na języku. Uderzająco gorzki smak, który może świadczyć o tym, że masz do czynienia...
Lion's mane (Soplówka jeżowata) - gwiazda...
Odmiany Hericium należą do grupy grzybów hydnoidowych, których charakterystyczną cechą są wyglądające jak sople lodu...
Jak działa Chaga ? Grzyb długowieczności
Chaga, czyli błyskoporek podkorowy (Inonotus obliquus) znana jest również pod takimi nazwami, jak czyr lub huba...
Beta glukan - najważniejszy polisacharyd w grzybach funkcjonalnych
Jednym z obszarów wprowadzających najwięcej zamieszania w kontekście produktów pochodzenia grzybowego jest...
Grzyby - Ukryci sojusznicy, Internet lasu i naturalny recycling
Możemy znaleźć je wszędzie. W lasach, na łąkach, porastające zbutwiałe konary drzew, na dnie oceanów, a nawet w...
Mushroom Cacao Elixir 12 saszetek
Mushroom Matcha Elixir 12 saszetek
Mushroom Focus Gummies (żelki)